Czy grożą nam wietrzyce?
Wychodząc z domu w ostatnich dniach można odnieść wrażenie, że atakują nas wietrzyce. Kto? Demony atmosferyczne będące personifikacją wirującego wiatru, pochodzące z wierzeń ludowych naszego regionu, zwane również wietrznicami.
Wietrzyca przez mieszkańców wsi uważana była za istotę ponadnaturalną nieprzyjazną człowiekowi, która porywała ludzi napotkanych na drodze, a następnie porzucała, gdzieś na wyżynie…
Mogła również sprowadzić na człowieka chorobę, połamać członki i odebrać mowę.
W Korzeniowie uważano, że wietrzyca może roznosić zarazę, dlatego w jej obecności nie wolno było otwierać ust.
Ochroną przed Wietrznicę było żegnanie się, odwracanie tyłem, a przy silniejszych podmuchach wiatru ucieczka.
W razie porażenia przez wietrzycę należało jej ofiarę wykąpać w wodzie z dodatkiem jęczmienia poświęconego w dniu Matki Boskiej Zielnej.
Jak wyglądała ta niebezpieczna istota, której działaniu (jak można by pomyśleć) w ostatnich dniach jesteśmy poddawani? Trudno powiedzieć, ale w Ropczyckiem mówiono, że gdy wiatr kręci powietrzem w kółko, to wietrzyca leci…
Źródło:
K. Ruszel, Leksykon kultury ludowej w Rzeszowskiem, Rzeszów 2004.