O hutach szkła słów kilka
Na wystawie Odchodzące ślady zatrzymać w pamięci – pośród wielu zgromadzonych tu eksponatów – uwagę „przykuwa” gablota… wypełniona wyrobami ze szkła.
Eksponaty takie w naszym Muzeum dziwić nie powinny, gdyż tereny zamieszkałe przez Lasowiaków, to obszar o bogatych tradycjach szklarskich. Zdecydowana większość hut, w momencie ich działalności produkcyjnej, umiejscowiona była w pobliżu większych kompleksów leśnych. Pozyskiwane z nich drewno wykorzystywane było jako materiał opałowy, a jednocześnie niektóre z gatunków (np. buk) przetwarzano na popiół, który był jednym z komponentów zestawu szklarskiego. W pobliżu hut zwykle znajdowały się wychodnie piasku kwarcowego o parametrach niezbędnych do otrzymywania szkła wymaganej jakości, również w niewielkiej odległości od nich płynęły cieki wodne, których obecność jest niezbędna ze względu na konieczność płukania piasku przeznaczonego jako surowiec w procesie technologicznym wytopu szkła. Ponieważ w rejonie wideł Wisły i Sanu spotykamy bardzo często, głównie na północy od Płaskowyżu Kolbuszowskiego, piaski rzeczne tarasów akumulacyjnych, często zwydmione, o barwie białej z dużą zawartością kwarcu, przypuszczać więc można, że wszystkie pracujące tutaj huty szkła korzystały z tych miejscowych złóż.
Pierwsze huty szkła powstały w południowej i wschodniej części Puszczy Sandomierskiej już w XVI w.
Liczne są tu stanowiska hutnicze o chronologii sięgającej od końca XVI do początku XX wieku: Hucisko, gm. Leżajsk – koniec XVI do pocz. XVIII wieku, Widełka, gm. Kolbuszowa – 1581 rok do XVII wieku, Huta Komorowska, gm. Majdan Królewski – XVII do 1. poł. XVIII wieku, Hucisko, gm. Głogów Małopolski – poł. XVII do 1. poł. XVIII wieku, Huta Przedborska, gm. Kolbuszowa – 1627 rok do XVII/XVIII wieku, Hucisko, gm. Niwiska – XVIII-XIX wiek, Niwiska, gm. Niwiska – XIX–XX wieku.
Do chwili obecnej znajduje się tam znaczne ilości silnie rozdrobnionego materiału szklarskiego: spieki szklarskie, fragmenty donic do wytopu masy szklanej, bryłki masy szklanej oraz fragmenty odpadów produkcyjnych, odpady amorficzne i łezki, ułamki szkła. Szczególnie interesującym przykładem istnienia tradycji jest zachowanie nazw związanych z hutnictwem w toponomastyce.
W niektórych hutach produkowano szkło wysokiej jakości, m.in. szkło, które wyrabiano w Hucie Przedborskiej było podobno tak dobre, że wysyłano je stąd nawet do zamku w Łańcucie. Jednak najsłynniejszą z hut i długo działającą była huta w Niwiskach (produkcji zaprzestano tuż przed wybuchem I wojny światowej).
Wyroby szklane z huty w Niwiskach zbywano nie tylko na miejscu. Przyjeżdżali po nie furmankami (po 20-30 furmanek na raz) kupcy żydowscy z dalekich nawet stron i wywozili je do Gorlic, a także do Czech.
Wspominanych powyżej hut szkła już nie ma, miejsca po nich lasem zarosły – ale ich wyroby, pomimo swej kruchości, przetrwały lata. A obecnie „cieszą oko” na naszej wystawie.
Serdecznie zapraszamy na wystawę Odchodzące ślady zatrzymać w pamięci, gdzie już tylko przez krótki czas można przyjrzeć się ciekawym eksponatom wykonanym ze szkła pochodzącym ze zbiorów naszego Muzeum.