Zimowe zabawy
Ferie zimowe w pełni, w związku z tym chcemy Państwu przybliżyć sprzęty służące wiejskim dzieciom do zimowych zabaw. Największą frajdę sprawiała dzieciom ślizgawka. Skute lodem rzeki, stawy , mokradła, stanowiły dla dzieci, doskonałe miejsce do jazdy na łyżwach. Przeważnie jednak jedynie w sferze marzeń pozostawały prawdziwe łyżwy. Dlatego rodzice, dziadkowie, często sami wykonywali dla swych pociech upragniony sprzęt zimowy. Prezentujemy dzisiaj łyżwę oraz sanki przeznaczone do jazdy po lodzie.
Pierwszy z wymienionych obiektów jest wierną rekonstrukcją łyżwy używanej jeszcze w latach 60 –tych w okolicach Żołyni. Wykonał ją w 1987 r. miejscowy zabawkarz, Stanisław Naróg. Łyżwa wystrugana jest z klocka lipowego w formie łódki, z wycięciem na obcas buta. Ślizg jest wykonany ze stalowego, grubego, okrągłego drutu, wygiętego zgodnie z profilem łyżwy, a jego końcówki umocowane są w drewnianym korpusie. Korpus jest przewiercony poziomo w przedniej i tylnej części, a przez otwory przewleczony jest gruby sznur spleciony z dwóch cieńszych sznurków. Końcówki sznura są związane tak, że powstały po bokach dwa „ucha” podobnie jak w siatce czy koszyku.
Łyżwę nakładano na but, obejmując go z dwu stron sznurem. Końcówki sznura skręcano kołeczkiem tak, że łyżwa przylegała ściśle do podeszwy buta. Jeżdżono na jednej łyżwie, odpychając się drugą nogą.
Drugim obiektem są sanki o niezwykłej konstrukcji. Płozy sanek są pełne, wycięte z desek i podkute drutem w podobny sposób, jak w/w łyżwa. Do płoz na wierzchu przybite są ściśle przylegające do siebie trzy deski. Po bokach przybite są pionowo dodatkowe deski tworzące rodzaj burty. Do tych desek, w przedniej części po bokach przybite są drążki służące do hamowania. Hamulce są tak skonstruowane, że drążki połączone są drutem z prostokątnymi blaszkami przytwierdzonymi z tyłu do płóz za pomocą gwoździa. Przy pociąganiu za drążki, blaszki zmieniają swoje położenie w ten sposób, że wysuwają się poza brzeg płozy, hamując. Do pierwotnego położenia wracają dzięki umocowanym wyżej odciągom zrobionym z gumy. Na sankach chłopcy jeździli klęcząc. Do odpychania używano dwóch okutych kijków z uchwytami – skórzanymi paskami przy rękojeści (wzorem kijków do nart). Sanki wykonał w latach 50-tych XX w. dla swoich synów Bronisław Jędrzejowski z Borowej. Do Muzeum zostały pozyskane w czasie badań etnograficznych w 1967 r.