Na kaszel i gorączkę…
10 października to Światowy Dzień Drzewa, z tej okazji przyjrzyjmy się jednemu z nich…
Lipa, o której pisało wielu poetów, to drzewo długowieczne, często sadzone było w parkach jako drzewo alejowe. O roli lipy świadczą nazwy wielu miejscowości w Polsce. W bieszczadzkiej wsi Lipie rośnie potężna lipa o 420 cm obwodu. Lipa ma miękkie drewno, łatwe w obróbce, często wykorzystywane do wyrobu instrumentów muzycznych, a także w snycerstwie, rzeźbiarstwie. Roślinie tej zawdzięczamy nazwę „lipiec”, kiedy to wypada okres jej kwitnienia.
Słowianie generalnie uważali lipę za drzewo święte, które służy bogom za schronienie. Być może dlatego uważano dawniej, że dotknięcie jej pnia uzdrawia. Ceniona jest jako roślina miododajna i lecznicza. Kwiatostan, kwiat, również kora i liście służyły jako surowiec zielarski, przede wszystkim w leczeniu przeziębień, kaszlu, gorączki (działa napotnie). Świadczą o tym zapiski zebrane w Archiwum Muzeum Etnograficznego (wiadomości zebrane przez etnografów podczas badań terenowych):
Na kaszel płucny kwiotu lipowego z miodem używali.
(Teczka 127, Wola Jasienicka, Maria Krzysik l. 60)
Na Zielone Świątki majono domy lipą i bukiem. Maina przyniesiona spod kościoła i zesuszona posiadała właściwości lecznicze.
(Teczka 207, Dylągówka, N.N.)
Chorobom towarzyszyła ogroszka, gorączka, którą
leczono przez używanie herbaty z kwiatu lipowego.
(Teczka 208, Bajdy, pow. Krosno, Stanisław Witkoś)
Więcej na temat leczenia za pomocą roślin w publikacji „Zielarstwo na terenie Podkarpacia według prac Franciszka Kotuli”, autorstwa Lidii Czyż i Sylwia Tulik:
Zielarstwo na terenie Podkarpacia według prac Franciszka Kotuli (muzeum.rzeszow.pl)